niedziela, 1 marca 2009

wiosennie

Wróciłam. Na bloga i do domu. Po dwóch tygodniach śnieżnego szaleństwa na nartach i snowboardzie szara rzeczywistość nie okazała się wcale taka szara jak się spodziewałam, a to ze względu na panią wiosnę, która w międzyczasie zawitała w moje rejony. Czyżbym nareszcie mogła porzucić grubą kurtkę zimową na rzecz tej niedawno wyszperanej w lumpeksie? Lubię wiosnę. Lubię jej zapach i dźwięk. Lubię spacery, które zawsze kończą się na osiedlowych huśtawkach, no i bardzo lubię te huśtawki. Lubię również zmiany, z którymi kojarzy mi się wiosna. Pierwsze na mojej liście są włosy. W hotelowej łazience z rudej zamieniłam się w ,,pralinkową” (czyt. brązową), a moja grzywka straciła parę centymetrów za sprawą nożyczek pożyczonych od pani z recepcji. Mi się podoba:). Podoba mi się także parę innych rzeczy, których szczęśliwą posiadaczką chciałabym się stać tej wiosny. Między innymi:

buty Reebok Freestyle Madrid
i granatowa torebka z Primarku
Postanowienie na ten tydzień? Zamówić na allegro jedną z tych rzeczy. A najlepiej obie xD.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz